Umowy etatowe i nieetatowe – sposób na zlikwidowanie umów zlecenie?

W Kodeksie pracy projektowanym przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Pracy znalazły się propozycje wdrożenia w Polsce dwóch form zatrudniania pracowników, które miałyby zastąpić wszystkie inne. Propozycja wygląda w ten sposób, że pojawiłyby się na rynku pracy wyłącznie dwa rodzaje umów: umowy etatowe i nieetatowe. Kiedy mają one znaleźć swoje zastosowanie?

Pracownik na etacie lub nie

Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy chce tak zmodyfikować przepisy, aby wprowadzić dwie możliwe formy zatrudniania pracowników, na podstawie umów etatowych lub umów nieetatowych. Umowy etatowe są odpowiednikiem obecnych umów o pracę i byłyby zawierane w takich samych warunkach, jak dziś. Mogłyby być to umowy czasowe lub bezterminowe.

Z kolei umowy nieetatowe to zupełnie nowa konstrukcja prawna w prawie pracy. Umowy tego typu byłyby przewidziane dla osób pracujących do 16 godzin w tygodniu. Mogłyby wyprzeć z rynku umowy cywilnoprawne, w tym popularne obecnie umowy zlecenie. Umowy nieetatowe mają dawać pracownikom gwarancję wypłaty wynagrodzenia, a co więcej – pracownik miałby prawo do skorzystania z urlopu wypoczynkowego.

Charakterystyka pracy nieetatowej

Praca nieetatowa, na podstawie konkretnej umowy o pracę została zdefiniowana jako wykonywanie obowiązków zawodowych przez pracownika na rzecz pracodawców w wymiarze maksymalnie do 16 godzin tygodniowo, w ramach pracy okazjonalnej. Pracodawca, który miałby zatrudniać pracowników na podstawie tego rodzaju umów, nie będzie miał obowiązku zapewnienia pracownikowi pracy, ale podwładny może zostać przez niego wezwany do wykonania pewnych obowiązków, choć bez obowiązku stawienia się. Jeśli zdecyduje się na pracę nieetatową i wykona swoje obowiązki, w zamian będzie miał zapewnione:

  • ochronę wynagrodzenia,

  • prawo do urlopu wypoczynkowego,

  • pozostałe prawa pracownicze.

Jeśli taki pracownik będzie wykonywał pracę powyżej 16 godzin tygodniowo, ma to zostać automatycznie uznane za pracę etatową.